myśli nie tylko poprawne

Opis forum

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 2015-01-25 12:41:42

jacko

Administrator

Zarejestrowany: 2013-04-06
Posty: 19
Punktów :   
WWW

sprzedać

Od czasow gdy wprowadzono silnik gornozaworowy samochod niewiele sie zmienil, czesto na gorsze. Nowoczesne samochody maja w wiekszosci przedni naped co powoduje ze naprawa takich samochodow jest jedna wielka gehenna. Temu trendowi nadali kierunek Japonczycy by zamiast naprawiac stare samochody kupowac stale nowe.Od czasow gdy wprowadzono silnik gornozaworowy samochod niewiele sie zmienil, czesto na gorsze. Nowoczesne samochody maja w wiekszosci przedni naped co powoduje ze naprawa takich samochodow jest jedna wielka gehenna. Temu trendowi nadali kierunek Japonczycy by zamiast naprawiac stare samochody kupowac stale nowe.
Z punktu widzenia ochrony srodowiska zmiany co 5 lat samochodow sa totalnym nonsensem. Energia zuzywana na przetapianie zlomu i zwiazane z tym zanieczyszczenie srodowiska sa mozliwe do unikniecia jezeli spoleczenstwo zrozumie, ze w dobrym samochodzie wszystko oplaca sie odbudowywac, co zreszta wychodzi nie tylko na zdrowie srodowisku, ale tez i naszemu portfelowi. Nie warto kupowac nowej Hondy skoro znacznie taniej mozna kupic stare BMW, Volvo, czy Mercedesa. Wystarczy ze Polacy kupia sobie raz na cale zycie jakis solidny samochod i wtedy nie musza sie z nim w rozpaczy rozstawac, poniewaz od czasu gdy go wymyslono zawsze w nim sa 4 kola, kierownica i silnik z zespolem napedowym. Fotele gdy sie zuzyja tak jak opony zawsze mozna zmienic. Dlatego uwazam ze mofofrajerzy to ci ktorzy stale zmieniaja samochody
bo chca miec to co modne, niekoniecznie lepsze.Byłem wczoraj w sklepie. Wychodzę po najwyżej 5 minutach i co widzę? Cholerny policjant wypisuje mandat za parkowanie pod zakazem
– Stary – mówię – nie możesz sobie darować?Jest coś komicznego a jednocześnie niepokojącego w tym Pana tekście. Promowanie pospolitego konsumpcjonizmu (miłości do samochodu i marzeń o samochodzie) udrapowanego w “lirykę” i “metafizykę” jest szmirą pierwszej jakości i przebija komizm kiczowatych reklam samochodów.https://mybeautymart.zendesk.com/entries/76694755-zasada
http://www.thaijobcenter.com/id_board.php?qid=149
http://kristineldridge.com/in-the-kitch … mment-9145
http://vge-europe.eu/index.php?post/200 … seldorf#pr
http://www.thingeyri.is/gestabok/
może zmien nieadekwatny nick bo to rażące robic takie błędy ortograficzne i stylistyczne. A Volvo to wybor aspirujacych do klasy średniej ludzi o ograniczonej wyobraźni. Pan ‘filozof’ pisze bez polotu za to kontrowersyjne nie dziwi więc masowy odzew niewymagajacej gawiedzi przyzwyczajonej do pewnego stylu telewizyjnej sieczki. Po filozofię sięgam do bezpośrednich źródeł, ten blog mógłby nie istnieć i nikt by na tym nie stracił
http://www.the-ensemble.com/content/net … ualization
http://www.staticphotography.com/photog … slide-film
http://www.sheltren.com/centos-cr?page=10#comment-12991
http://salmonsafe.org/blog/deschutes-br … ment-75432
http://www.yobonja.com/journal/2013/3/2 … one-1.html
jej brak poczucia humoru “Gdy Anglik napisze rozprawę naukową, to czyta się ją jak humoreskę, w Polsce zaś humoreskę czyta się jak rozprawę naukową” —- Już nie wymyslaj dobrze. W Polsce (naukowej i nie) panuje trend, jak się czegoś nie wie a chce podpiac pod autorytet to najlepiej cos zacytowac bez mozliwosci zweryfikowania, ewentualnie podać anonimowe źródło np. “znalezione w sieci” (sic). Ten twój ‘przyklad’ jest niezgodny z prawda więc po co go wrzucilas? (pytanie retoryczne-odpowiedz znam)
http://www.yobonja.com/journal/2013/1/2 … lable.html
http://www.carolinanetwork.org/news/201 … needs.html
http://www.carolinanetwork.org/news/201 … hools.html
http://littourati.squarespace.com/main_ … nding.html
http://littourati.squarespace.com/main_ … -ohio.html

Jeżeli pominiemy formę to ten tekst brzmi jak zwierzenia homo secatora, którego przestrzeń duchowa redukuje się do marzeń o luksusowych gadżetach. Ale jego usprawieliwia posiadanie ubabranych w gnoju przodkodków. “Motofrajer” to jednak wyznania profesora filozofii i etyka. Żadne “loose blues” i deklarowanie “nieodpowiedzialnych zapisków” nie unieważnią faktu że Pański blog ma logo UNIWERSYTETU. Pan korzysta z kredytu zaufania jaki daje Pana status społeczny i zawód, który jest zawodem zaufania publicznego. Ludzie kupują Pana twórczość wierząc że skoro jest Pan profesorem filozofii i etykiem to wszystko co Pan mówi jest ważne i wartościowe. Proszę jeszcze raz przeczytać wpisy pod swoim tekstem. Jakaż jednomyślność we wspieraniu głupstwa i inwencja w jego rozwijaniu.
Pan podał ton a inteligentni czytelnicy piszą posłusznie komentarze których zawartość myślowa pomnaża pustkę Pańskiego wpisu. Czy te komentarze to nie najbardziej okrutna recenzja tego wpisu?
A przecież Pan z pewnością dostrzega, że konsumpcjonizm, kult posiadania i kult rzeczy zawładnął umysłami i duszami Polaków- również polskich “elit” i że niszczy kapitał społeczny: zaufanie, empatię, zdolność do współpracy i odpowiedzialność za zbiorowość.
Polska humanistyka która owocowała twórczością Ossowskich, Elzenberga, Ingardena, Kołakowskiego stała się ziemią jałową. Rośnie jednak liczba “medialnych intelektualistów”. Mimo niepokojącej “łatwizny” i “medialności” Pana tekstów na tym blogu nie dopuszczam myśli że mógłby Pan czerpać satysfakcję z bycia jednym z nich.
A ten zwyczajnie mnie ignoruje i pisze dalej.
No to nazwałem go wrednym gryzipiórkiem. Spojrzał na mnie i dołożył mandat za łyse opony.
Powiedziałem, że jest zakałą ludzkiego gatunku. Dokończył pisanie drugiego i razem z pierwszym włożył za wycieraczkę. Po czym zaczął pisanie trzeciego!
Trwało to ze 25 minut. Im gorzej do niego mówiłem, tym więcej mandatów wypisywał…
Ale co tam, nie przejąłem się. Moje volvo było zaparkowane za rogiemBardzo mi przykro panie balas ale slowo baby uzywaja w polskim internecie /czesto z dokladka / zwolenicy pisu . Wiec jest to niejako
slowo “zdeprawowane” i uzycie go potem w sposob chumorystyczny
przez liberalnego ,lewicowego profesora ,ktory z zasady powinnien byc
za rownouprawnieniem kobiet ,brzmi jakos “zaduzo “.
Oczywiscie istnieje tez taka mozliwosc /a czym nie wiem / ze profesor sie jednak kamufluje i tak naprawde lubi pis i jego “podrzutki”,
albo nie wie ,ze oni stale to uzywaja ,aby niektorym kobietom dogrysc.
Proponuje jednak panu profesorowi ,aby nam nie dokuczal …
Z punktu widzenia ochrony srodowiska zmiany co 5 lat samochodow sa totalnym nonsensem. Energia zuzywana na przetapianie zlomu i zwiazane z tym zanieczyszczenie srodowiska sa mozliwe do unikniecia jezeli spoleczenstwo zrozumie, ze w dobrym samochodzie wszystko oplaca sie odbudowywac, co zreszta wychodzi nie tylko na zdrowie srodowisku, ale tez i naszemu portfelowi. Nie warto kupowac nowej Hondy skoro znacznie taniej mozna kupic stare BMW, Volvo, czy Mercedesa. Wystarczy ze Polacy kupia sobie raz na cale zycie jakis solidny samochod i wtedy nie musza sie z nim w rozpaczy rozstawac, poniewaz od czasu gdy go wymyslono zawsze w nim sa 4 kola, kierownica i silnik z zespolem napedowym. Fotele gdy sie zuzyja tak jak opony zawsze mozna zmienic. Dlatego uwazam ze mofofrajerzy to ci ktorzy stale zmieniaja samochody
bo chca miec to co modne, niekoniecznie lepsze.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl